Nasz związek? To taka skrajność. Tak moi mili, skrajność. Polega ona na tym, że jeśli któreś z nas popełni błąd, przekroczy granice swojej wytrzymałości to zrobi krok. Krok w przepaść. Zatracimy się w naszym gniewie i naszej miłości, która jest wielka. Spadniemy na samo dno. A kiedy tak się stanie nic nas już nie uratuje. Mimo tej świadomości zaryzykuję. Tak moi mili zaryzykuję. Postąpię tak, bo go kocham. Prawdziwie, mocno, bezinteresownie. /niekompatybilnaa
|