przeciez to moj swiat i to jaki jest zalezy tylko i wylacznie ode mnie. chce bys szczesliwa ? jestem. chce sobie zjebac dana sytuacje? to ja zjebie. i nawet kiedy mi sie chce plakac to placze. niekoniecznie swiadomie sie wszystko dzieje, ale cos w tym jest. bo musi to byc gdzies zapisane. wierze w to gleboko. ale czy do huja kiedy mam wyjechac po Dżołzjego musi mi sie rozladowac akumulator? musi. zebym chociaz tej nocy padla ze zmeczenia i przespala sie chociaz cztery godziny ;) czuwaj Boziu !
|