Mogę flirtować z różnymi chłopakami, ale przed snem myślę o tym, który ma miejsce w moim sercu i tylko dla niego zarezerwowane są słowa: „kocham cię, tak naprawdę mocno cię kocham”. Nie mam żadnych oporów: chcę być jego żoną, kochanką, matką jego dzieci i najlepszym kumplem, z którym może pogadać na każdy temat. Nie mam go codziennie obok siebie, on nie ma mnie co dzień przy sobie, ale mam nadzieję, że zawsze będzie do mnie wracał z tym samym entuzjazmem, gdy w końcu możemy się zobaczyć. Mogę powiedzieć, że boję się przywiązania, nienawidzę zobowiązań, nie lubię niczego planować, a miłość była dla mnie kiedyś pustym słowem, ale wcale nie skłamię, jeśli dodam, że dzięki niemu zweryfikowałam wszystkie moje poglądy i robię dla niego wyjątek, bo tylko jego chcę, naprawdę chcę w swoim życiu aż do pierdolonego końca.
|