Wokół mnie wszystko rodzi się do życia. Pojawiają się pierwsze kwiaty, ludzie zaczynają się do siebie uśmiechać, wszystko zaczyna być takie kolorowe, idealne. W środku tego całego zamieszania stoję ja, smutna, szara, żałosna i nie potrafię ruszyć naprzód. / 364
|