Kurwa, kurwa wygrała, mimo że Lechici się starali (co było widocznie, zwłaszcza w drugiej połowie). Teo mistrzowsko spierdolił wszystkie swoje okazje. Podobnie jak Szymek Pawłowski, którego piękny strzał zakończył w rękach bramkarza. Gostomski całkiem spoko. Kurwa, kurwa wygrała, choć mecz był wyrównany, nawet z przewagą Lecha.
|