Może jestem głupia. Może jestem naiwna ale wierzę mu . Wierzę mu bezgranicznie bo wiem, że jako jedyny nie skrzywdziłby serca, które tak precyzyjnie podleczył. Nie mógłby wbić sztyletu obojętności prosto w moje serce.. Po prostu wiem że by nie mógł. Między nami toczy się wielka gra uczuć. To one kierują nami jak marionetki. Pociągając za sznurki tak jak aktualnie mają ochotę. Jesteśmy uwikłani w ten spektakl , grając swoje role tak idealnie nieidealnie . Jesteśmy poranieni z bliznami emocjonalnymi. Staramy się współgrać ze sobą tworząc jedną całość. Śmiejemy się jak małe dzieci, kochamy jak popierdoleni . Tak fchuj nierealnie`podtrzymujemy nasze dusze ponad krawędzią zwykłej codzienności.
|