Nie, to nie jest depresja. To jest coś znacznie gorszego. Nagle zaczynasz widzieć swoje wszystkie kompleksy. Gruba, brzydka, nienormalna, dziwna. Stając przed lustrem, tylko to mogę o sobie powiedzieć. Ale czemu ? Tydzień temu jeszcze było dobrze. Ale nagle przychodzi taki dzień, gdy wszystkie kolejne są jeszcze gorsze.
|