Swoją obojętnością sprawił, że moją miłość pokryła gruba warstwa kurzu. Chcę jego zainteresowania, oczekuję przeprosin i gdyby napisał szalałabym z radości. Tylko, że& to nie jest prawdziwa miłość. Jak można kochać człowieka, którego praktycznie się nie zna. To skandal płakać za kimś, kto nie pamięta jak wyglądasz. Żałosne. Nie wiem, co powiem jutro na ten temat, ale dziś jest chwila zwątpienia. Wcale nie jest łatwiej. Nadal szukam go w tłumie, czekam aż napisze, polubi zdjęcie, odpowie na jakieś pytanie na asku swojej dziewczyny. Ale już dłużej chyba nie umiem go kochać. Może kiedyś to wróci, ale teraz biorę sobie urlop od męki i cierpienia z jego powodu.
|