Moja dusza jest rozdarta, niedługo całkiem zginie. Nocami męczą mnie zmory, za dnia staram się odegnać wszystkie myśli. Jest tak, jakby życie upływało mi bez żadnego pożytku. Narasta we mnie gwałtowny protest, uczucie głębokiej niechęci. To jest coraz silniejsze, coraz częściej muszę brać się w ryzy. ♥
|