Minął miesiąc od rozstania. Nie było dobrze, to chyba jeden z najcięższych okresów w moim życiu. Czekałam aż automat naleje mi kawę, ciężka noc, tyle nauki i ta myśl, że równo miesiąc temu byłam rozbita jak porcelanowa szklanka.Ktoś złapał mnie za ramie&to był on.
-powiedz proszę że tak samo źle się czujesz beze mnie jak ja bez Ciebie.- powiedział
-czuje się źle, ale gorzej się czułam jak Ty jechałeś na weekend z jakąś laską
-przepraszam , naprawdę to był jakiś mój kryzys , głupota
przytuliłam go
-naprawdę przepraszam
i ścisnął nie mocniej.
|