- Musimy porozmawiać
- oo.. zabrzmiało poważnie
- Przestań się nabijać.. to naprawdę poważna sprawa.
- No dobrze. To o co chodzi?
- Chodzi o to, że... hmm.. Powiedz mi byłeś kiedyś w kimś zakochany?
- Zaskoczyłaś mnie tym pytaniem..
- to byłeś czy nie?
- Tak.
- Co wtedy czułeś?
- Co czułem? Niewyobrażalnie głębokie uczucie. Serce zachowywało sie jak oszalałe, nie umiałem się na niczym skupić. Ona była dla mnie doskonałością, najpiękniejszą istotą na ziemi. Jej oczy.. To spojrzenie - było w nim tyle ciepła. Jej uśmiech rozbrajał każdy kawałek mojego ciała. Iskra. Ogień. Pożądanie.
- rozumiem
- czemu mnie o to pytasz?
- a powiedz mi co czujesz do mnie? ze mną też się tak czujesz?
- głuptasie przecież o tobie mówiłem
- no bo widzisz u mnie nie ma tej iskry.. Uwielbiam Cie, ale nie mam tego czegoś. Nie ma pożądania, uczucia przenoszenia gór. Jest miło, przyjemnie ale to nie jest to. Przepraszam, że cię nie kocham. Przepraszam, że cię zraniłam i przepraszam że złamałam Ci serce...
|