Czego bym chciała? Jednego dnia tylko na nas. Rozmowy szczerej aż do bólu. Jego seksownie wypowiadanego "kotku". Chciałabym chociaż przez jeden dzień czuć się jak kiedyś. Leżeć naćpana na dachu samochodu trzymając go za rękę i popijając czystą prosto z butelki patrzeć na gwiazdy i nadawać im cholernie ciężkie do wypowiedzenia imiona. Pragnę zobaczyć ten przejebanie szczery uśmiech i kurwiki w oczach. Chcę Go przytulić najmocniej na świecie i wszystko wyjaśnić. Chcę Jego na jeden dzień. To wystarczy. /ohyeah
|