"- Adam, przebacz... Mnie serce kraje się, kiedy myślę o twoim życiu. Ale pomyśl ty także o moim. Mówisz: nie potrafiłeś nienawidzić. Ależ to szczęście twoje wielkie. Czy zastanowiłeś się kiedy, jak mnie ciężko, jak nieludzko było żyć z moją nienawiścią? A dlaczegóż ty - dobry i rozumiejący - nie wyratowałeś mnie, głupiej? Dlaczego bałeś się mnie, Adamie? Dlaczego? Żałosnym, starczym głosem odrzekł:
- Jakże ja mogłem ciebie od ciebie samej wyratować?"
~ M.Kuncewiczowa 'Cudzoziemka'
|