Jeżeli boisz się usłyszeć jak bardzo cierpiałam
kiedy nie było Cię przy nie, to nie martw się, ja o
niczym Ci nie opowiem. Ból schowam w sobie, w
smutne oczy postaram się wlać radość, a na
ustach namaluję uśmiech. Postaram się ukryć
cierpienie tak żeby nam nie przeszkadzało. One
wypełnia mnie niemalże całą, ale nie bój się, ja
znajdę miejsce na szczęście. Serce poskładam w
całość, a Ty mi pomożesz w tym samą swoją
obecnością. Uzdrowisz też duszę, zabierzesz
tęsknotę. Pomożesz mi normalnie żyć, jeżeli tylko
wrócisz. Więc nie bój się, już więcej nie będę Cię o
nic oskarżać, już przecież wiesz o moim smutku i
zmarnowanych dniach, a ja oszczędzę Ci
wszelkich szczegółów. Obiecuję, że nie będę ciągle
wracać do tego jak źle czułam się kiedy starałam
się nie rezygnować z życia. Nie chcę żeby te
wspomnienia nas zniszczyły, żeby stanęły między
nami blokując dostęp miłości. Nie pozwolę na to,
zobaczysz.
|