Mam swoje prawa,
nikt nie zabroni mi się zastanawiać,
co sprawia,
że ludzie nigdy nie przestaną kłamać menciu
Od alimentów rzędu pięciu stów
wiesz już chuj trafił, łatwowierców na ten cud.
Pod nogami lód cienki,
znów pierwsi ostatnich nie przestają męczyć,
a miało być na odwrót.
Co ty! Na ostrzu kopii
sprawy ujęte przez długopis
w dymie konopi odpalam myśl jak trotyl,
by ziścić to, co daje narkotyk,
indyjskich łodyg liści, motyw na boku brzytwy,
głupich i brzydkich,
dziś każdy taki tyrając non stop 12 za marne cztery paki.
Rząd chuja kładzie na tym rozumiem
to im jestem starszy dokładniej,
prawdziwa miłość tkwi w tym bagnie
tragedii jak Scarlet wierz mi chciałbym żeby ten świat był lepszy
|