probuje, staram sie, walcze sama ze soba, sam siebiee nie poznaje, odnalazlam sobie spokoj, ktorego nigdy nie mialam.... tylko po co???? po to bys teraz sprawdzal moj prog wytrzymalosci?? bedziesz mnie testowal jak krolika doswiadczalnego?! a pojde do casyna na cala noc, a pojde na balety, a wpierdole se koperte, a zjaram sie, a pojade na caly dzien na off road i co jeszcze??? czlowieku, ja juz nie wytrzymuje!!!! jesli nie chcesz tego dluzej ciagnac powiedz, przestane sie przynajmniej starac i nie bede sie czula jak kretynka!
|