Deszcz wspomnień popłynął z mojego serca przywołany nagłą tęsknotą. Wiatr je dotyka i tuli w ramionach dodając ulgi spragnionym uczuciom. Pragnę tych objęć i uścisków, jak gdybym ożywał w nich na nowo… Każdy dzień jest dla mnie jak droga. Jak podróż, z której ktoś odebrał mi ciebie. I choć każdego dnia czuję gdzieś w moim sercu twoja obecność, potwornie brakuje mi twojego głosu. Może wiatr jeszcze przywieje cień twej postaci, może przywróci kolory dniom, które będę musiał liczyć bez ciebie.
|