I skończyło się...najlepszy okres mojego życia zakończony czymś najgorszym co mogło się stać.Nie wiem co teraz.Zawsze była nadzieja ze będzie lepiej,było dno od którego można było się odbić.Teraz jestem zakopany w mule,nawet nie po sama szyje,po sam czubek głowy,dusze się.
Całe światło mojego życia odeszło wraz z tobą.Nie mogę na siebie spojrzeć w lustro,skrzywdziłem osobę która dawała mi tak wiele nie prosząc praktycznie o nic w zamian,nie mogę spojrzeć w lustro.Nie chce już kochać a tym bardziej być kochanym,nie potrafię tego docenić,nie zasługuje już na miłość własnej matki...nie wiem co przyniosą kolejne dni,wiem ze ty dasz rade,ze pójdziesz do przodu i będziesz szczęśliwa a dla siebie przewiduje najczarniejszy scenariusz.
|