Zniknąłeś za rogiem, zostawiłeś mnie zanoszącą się od płaczu, trzęsącą się z zimna. Nie pomyślałeś nawet, żeby złapać mnie za rękę i powiedzieć że damy radę, razem. Nie przyszło Ci do głowy, żeby mnie do siebie przytulić tak jak kiedyś. Ale Ty nie umiałeś poradzić sobie z problemami, wolałeś uciec.
|