Jestem pewne,że nikogo nie pokocham z taką siłą jak jego. To uczucie chowam głęboko w sobie,aby nikt mi go nie zabrał. On zawsze będzie żył we mnie ,zawsze... Czuję się tak cholernie beznadziejna, bo tak cholernie marnuję swoje życie. Kocham kogoś ,kogo już nie obchodzę, czekam na coś co nigdy pewnie się już nie wydarzy. Bo żyje naiwna nadzieją, bo tęsknie,bo ciągle jestem smutna, bo za dużo płaczę. Bo chciałam być szczęśliwa,właśnie z Nim.
Był jedyną osobą,która kochała także moje wady, nie tylko zalety. Był osobą,której ufałam najbardziej na świecie. Tylko On mógł mieć całe moje ciało, choć na początku zakochał się w duszy. Patrząc mu w oczy wiedziałam,że w te oczy chcę patrzeć do końca życia...Stało się inaczej...
|