Zapełniałeś swoją osobą każde miejsce, do którego dotarłeś. Może dlatego teraz jest tu tak cicho - bez Twojego śmiechu? Tak pusto, bo nie biegasz w tą i z powrotem, ogarniając jakieś akcje? Tak bardzo nie w porządku, bo to nie był Twój pieprzony czas, by nas zostawiać. Nie po wieczorze, kiedy obiecywałeś, że się ogarniesz, kiedy przedstawiłeś swoje plany na najbliższe kilka lat, a Twoje oczy same świeciły się od tych perspektyw. Nie tak miało być, nie mieli nam Cię zabrać ~ chimica
|