Ej ziomeczku, tęsknie za Tobą, kurde. I siedzisz w mojej głowie. I myślę o Tobie robiąc sobie herbatę. I myślę o Tobie siedząc w szkole. I uśmiecham się do siebie idąc ulicą, bo przypominam sobie Twoje zmasakrowane plecy po naszych ostatnich przygodach. I czerwienię się na myśli o malince którą zostawiłam na Twojej szyi. I zastanawiam się czy też czasem o mnie myślisz. Czy też wspominasz ostatnie wspólne chwile, co sądzisz o tym wszystkim i co zamierzasz. I czy też się uśmiechasz mając przed oczami moją buźkę. Z pewnością. Na pewno. Wiem to przecież.
|