I zupełnie nie wiem dlaczego idąc obok kogoś i słuchając jego bełkotu pomyślałam, że milion razy bardziej wolałabym żebyś to Ty szedł obok mnie, że rozmowa z Tobą nie była męcząca, a Twoje towarzystwo było miłym oderwaniem od szarej rzeczywistości. Nie wiem dlaczego, przecież od dawna nie ma Cię w mojej rzeczywistości. Może nigdy Cię nie było.
Może tylko Ty mógłbyś mnie naprawić.
|