Codziennie wstaje i zaczynam wędrówkę przez życie , to w sumie jak taniec , tylko prowadzą mnie ulice , wy mnie wielbicie a ja z tego szydzę , przestałem bakać , już nawet dni nie liczę , odkryłem że to co paliłem było zwykłym kiczem , wolę picie , ale z tym także umiar , bo czasem jak się najebie to w butach umarł. Ja chcę żyć , być szczęśliwy i dawać szczęście , jak ktoś mnie poderwie - obiecuję będzie pięknie . Dobranoc wszystkim :)
|