Znowu to samo,znowu o niej myślę.Czy naprawdę jest tak ciężko wyleczyć złamane serce?ile to jeszcze będzie trwało...?ile jeszcze muszę nie przespać nocy żeby się z niej wyleczyć...Dlaczego to mnie spotyka...Nie warto jest zakochiwać się,zwłaszcza kochać kogoś skoro to przynosi tyle bólu...Nie wiem kurwa naprawdę nie wiem ile jeszcze wytrzymam,a najgorsza jest świadomość że było się dla tej osoby wszystkim a nagle nie obchodzi jej kompletnie nic.Nie obchodzi jej to jak się czuje i jak cierpię i jak mi jej brakuje....Kurwa dlaczego tak się dzieje...
|