nie mam już chyba sił ogarniać samej siebie. codziennie chce czegoś innego. codziennie zastanawiam się czy dobrze robię pozwalając odejść niektórym ludziom. czy dobrze mi samej ze sobą. zastanawiam się czy ludzie którzy odeszli tak cholernie tęsknią za mną jak ja za nimi. zastanawiam się jaka powinnam być, żeby było w końcu dobrze. obmyślam plany których nigdy nie zrealizuje. wyznaczam bariery które i tak przekroczę. obieram cele, chociaż nigdy ich nie osiągnę. myślę nad tym co będzie jak zrobię inaczej niż ode mnie oczekują. myślę nad tym jak zareagowaliby ludzie patrzący na prawdziwą mnie. widzisz, kiedy nad wszystkim się zastanawiasz, tak wiele rzeczy traci sens. czemu to wszystko musi być aż tak trudne i skomplikowane?
|