ON był nieśmiały i cichy. Nie był z żadną na poważnie. ONA była prześliczna i miła. Wszyscy chłopcy ją kochali. Mimo to ONA wybrała JEGO. Był bardzo szczęśliwy. Kochał ją, całował i nosił na rękach . Robił wszystko żeby ją rozśmieszyć. Marzył o wspólnej przyszłości. Domie, dzieciach i pracy. Wszystko szło jak w bajce. ONA wydawała się szczęśliwa, a ON zadowolony z siebie. Ale pojawił się ktoś TRZECI. I wszystko się posypało. ONA nie mogła poradzić sobie z wyborem. Wolała żadnego nie ranić. Rada jest tylko jedna. Niech dwa serca będą szczęśliwe, a trzecie umiera.
Nie każda miłość musi być nieudana. Nawet gdyby tak miało się stać, lepiej zaryzykować dla osoby którą się KOCHA, aby potem nie żałować, że się nie spróbowało. Ja przegrałem, ale nie żałuję, że walczyłem o kobietę mojego życia...
|