cholernie tesknie.. nie umiem sie bawic, ani nawet smiac. nie pamietam kiedy rozmawialam z zupelnie nieznana mi osoba, nie pamietam kiedy usmiechalam sie do kogos w autobusie. i umiem juz tegk co kiedys. i nie umiem o to walczyc. potrzebuje sily, ktorej ciagle mi brakuje, motywacji, planu, sensu dla ktorego chcialabym to zmienic.. potrzebuje czyjej silnej reki, cholernie tego potrzebuje..
|