Z tamtych czasów najbardziej pamiętam nasze
wspólne akcje, przyprawiające o dreszcz emocji
głupie pomysły, które prawie zawsze kończyły
się czyimś uchyłkiem na zdrowiu. Wszystko
wydaje się takie odległe, a jednocześnie bliskie.
Czasem, gdy jestem zupełnie bezradna i czuję
się jakbym nie miała zupełnie nic, powracam do
tamtych wydarzeń. Przeglądam zdjęcia i jestem
tam, gdzie nie liczyło się nic oprócz dobrej
zabawy. Patrzę na nie i widzę osoby, które
kiedyś były w stanie skoczyć za sobą nawet w
ogień. Widzę przyjaciół, którym zasada 'wszyscy
za jednego' nie jest obca. I wiecie co ? Z
tamtych czasów zostały tylko przepełnione
radością i uśmiechem dni, w których jeszcze nie
byliśmy sobie tacy obojętni. Teraz trochę się
zmieniło...Nie jesteśmy już tacy sami, jesteśmy
inni, tacy zwykli, bez siebie. Z dumą, która nie
pozwala powiedzieć nawet "cześć" do osób,
które kiedyś były najlepsze.
|