- Nie chcę Cię stracić, Christianie.
- Nie jestem Twój, abyś miała mnie stracić. - rzuca opryskliwie.
- Nie o to mi chodziło.
- A o co? - Jest obcesowy, zirytowany.
- Słuchaj, nie chcę się z Tobą kłócić. Nasza przyjaźń wiele dla mnie znaczy. (...) Ale gdybyś mnie potrzebował, możesz na mnie liczyć. Zawsze. / E L James
|