Zmieniłam się, naprawdę się zmieniłam... Teraz to widzę, wcześniej nie dopuszczałam takiej myśli, uważałam, że jestem taka jak zawsze. Potrzebowałam tego wstrząsu, który urządzili mi moi kumple. Poważnie potrzebowałam tego. Wychodząc z Nimi na piwo (bardzo dawno tego nie robiłam) usłyszałam wiele niemiłych, ale bardzo potrzebnych słów. Potrzebnych do tego, abym spojrzała na świat z tej drugiej perspektywy. Tej lepszej... Teraz to widzę...
|