Bardziej niż czegokolwiek zawsze pragnąłem bliskości drugiej osoby.Bardziej niż czegokolwiek zawsze pragnąłem poczucia,że nie jestem sam.Próbowałem wielokrotnie,próbowałem zabić samotność przy pomocy dziewczyny albo kobiety,ale nigdy nie działało.Byliśmy razem i byliśmy blisko siebie,ale nieważne jak blisko siebie byliśmy,ciągle czułem się sam.Wyczuwały tę samotność i ona sprawiała,że chciały się zbliżyć.Kiedy próbowały,uciekałem,albo robiłem coś,żeby zniszczyć to,co do siebie czuliśmy.Kiedy chcę szybko biegać,to potrafię,i zawsze dobrze mi szło niszczenie.'
|