` wszyscy naokoło powtarzają " będzie dobrze " , " wszystko się ułoży " , " skończ z nim, nie męcz się " .. ale oni nie rozumieją.. nie rozumieją o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi. oczywiście.. lepiej byłoby to wszystko zakończyć i mieć spokój, nie martwić się o nic.. ale tak się nie da. nie da się ot tak odpuścić. za dużo czasu poświęciłam na budowanie tego wszystkiego. nie dam rady teraz z tego zrezygnować. jestem tą, która woli się męczyć z nim.. niż odpuścić i nie umieć bez niego żyć. mogę teraz tego nie wytrzymać. to fakt. ale lepsze to, niż jak mam się męczyć każdego dnia, wiedząc, że więcej nie będę mogła go przytulić, pocałować, poczuć jego obecności..
|