Wyobrażam sobie nas za te parenaście lat.Widzę nas,siedzących na kanapie.Oglądamy nasz ulubiony film,który kiedyś tak bardzo nienawidziliśmy. Nagle do domu wchodzi nasza córka . Chwilę potem z piętra zbiega nasz synek,z niecierpliwością czekający na jej powrót.Próbuję ją namówić na wspólną zabawę.Potem oboje siadają obok nas i we czwórkę spędzamy cudowny wieczór razem.Widzisz jak z mojego oka płynie łza, łza szczęścia.Ja gwałtownie odchylam głowę i przytulam się do Ciebie. Wiem,że. Twoich ramionach nic mi nie grozi.
|