Ty jeden potrafisz sprawić, że czuję się jak śmieć. Choć wiem, że nim nie jestem drobnymi gestami potrafisz sprawić, że powoli zaczynam Ci w to wierzyć. Już tyle lat wyładowujesz na mnie swoją frustrację. Obwiniasz o to jak wygląda twoje życie, chociaż nie robisz nic w kierunku żeby było lepiej. Chyba nieświadomie upokarzasz mnie na każdym kroku. Mój szacunek zdobywasz szantażem i po mimo tego, że chciałabym wyjść z domu i już nigdy więcej nie musieć na Ciebie patrzeć to kocham Cię Tato. /lasuniowa
|