nie chcę żyć bez Ciebie, Ty jesteś szczęśliwy, nie mam Ci tego za złe, ale to nie zmienia faktu, że chciałabym żebyś był blisko, przytulić się. Dziś jest Twoją dziewczyną a ja nie potrafię sobie z tm poradzić, nie chcę myśleć co będzie kiedy zostanie Twoją żoną. Nie potrafię żyć z myślą, że to będzie definitywny koniec, KONIEC wszystkiego, koniec mnie, moich złudzeń. A może tego potrzebuje? takiego kopa od życia, żeby wstać i ruszyć tyłek do życia. Odciąć się od tego. Tylko jak? Jak zapomnieć miłość swojego życia. Tego nie da się tak poprostu zrobić. To może przyjdzie z czasem, albo też nie przyjdzie. Dzisiaj nie chce o Tobie zapomnieć, chcę Cię pamiętać. Nie mogę się narzucać, tak bardzo chciałabym napisać, zapytać. Wiem, że nie mogę... milczę, patrzę jak głupia w słoneczko na gg, widzę, że jesteś, czuje Twoją obecność, ale nic nie mogę zrobić, tylko siedzę i patrzę...
|