Chciałabym być obojętna. Wydaje mi się, że to jedno z najpiękniejszych uczuć. Wstajesz rano i nie masz nadziei na to, że dzisiaj może będzie lepiej, że twoje życie właśnie dziś się odmieni. Po prostu wstajesz i robisz wszystko automatycznie, jak zwykle. Takie 'daily routine'. Piękne.
Nie przejmujesz się niczym w ciągu dnia, robisz coś na 100% nie myśląc w tym czasie o niczym innym, co mogłoby zaprzątać ci głowę.
I najlepsze...idziesz spać i nie myślisz o niczym, co nie daje ci zasnąć. Nie myślisz o przeszłości, o chorych nadziejach i planach.. po prostu zasypiasz.
bo nadzieja wszystko psuje.
|