Dzisiaj nie jest do końca dobrze, ale na pewno lepiej, niż wczoraj. Przestałam się oszukiwać, że to będzie kolejna, wspaniała burza miłości. ^^ On już nie ma w sobie miłości, On jest już za bardzo zabrany. Nie wiem, gdzie należę, jeszcze nie umiem tego stwierdzić, wiem natomiast, że na 100% nie przynależę już do Jego świata. Została po mnie tylko pusta dziura, którą On zaklei jebanym blantem, zapijając wódą, byle tylko nie musieć trzeźwieć i znów tęsknić za zrozumieniem, które Mu dawałam. Byle to przetrwać. "(...) Drogi, gdzie każdy zakręt może być pułapką. Wioski, gdzie orientację stracić tak łatwo... Ludzie, z którymi los twoje życie związał i dom, o którym myślisz, tysiąc mil stąd został. Wokoło twarze już zmęczone, jak twoja, bo szukasz sensu i znaczenia tego, co macie dokonać..." / Eldoka - "Dom"
|