I gubię się w Twoim blasku życia w sukcesie. Ciągle biegniesz do przodu, nie odwracasz się, błyszczysz. A moje odcienie szarości tak bardzo do tego nie pasują. Więc siedzę i czekam na wiadomość, którą miałeś napisać i nie napisałeś bo poszedłeś świętować swój sukces i klnę i wyzywam i rozcinam swoje nadgarstki, wychodzę do ludzi takich samych jak ja. Zmęczonych, pokaleczonych życiem, ale dalej pełnych nadziei na jutro...
|