mimo wszystko chyba też zasługuję na odrobinę miłości? Nie muszę mieć tego najlepszego , najładniejszego i tego na które wszystkie laski lecą , tego który będzie romantyczny aż do porzygu , tego który jest najlepszy pod każdym względem i urodę ma przecudowną. Wystarczy mi ten koleś który nie potrafi okazać że na czymś mu zależy , ten do którego trzeba dotrzeć żeby go poznać , ten który ma swoje zasady i za nic w świecie nie zdradzi kumpli , ten który mimo że nienawidzę tego to bije się , ten który chociaż tego nie lubię chodzi w dresach a okazyjnie zakłada jeansy a o koszulach to chyba nie słyszał , ten który jednym słowem i swoim uśmiechem potrafi mnie rozbawić do łez , ten który udaję że mnie bije i tak naprawdę przytula. Ten który kompletnie odbiega od mojego ideału a mimo wszystko coś mnie pcha do niego
|