Jestem miła, dla każdego grzeczna, staram się witać z osobami które znam, ale nie tak dobrze że mogła bym powiedzieć im co tak naprawdę u mnie. Staram się zawierać znajomości które będą trwać dłużej niz kilka miło spędzonych wieczorów, niestety jestem za dobra, bo tylko cierpię przez to, jestem łatwowierna, naiwna a może dla niektórych głupia. Tylko jak mam być ta zła, skoro nie potrafię. Nie potrafie nawet dobrze przeklinać, siadać na kolanach obcym facetom, upijać się co weekend. Co mam z sobą zrobić, zeby nie krzywdzić innych a poczuć się choć przez chwilę tą jaka naprawdę jestem.
|