Moja samotność tak bardzo cicha. Z pozoru szczęśliwa , pełna magii życia.A kiedy dzień zmienia się w noc gasną wszystkie dobre emocje, na wierzch wychodzi żal. Boję się życia i tego co niesie ze sobą , a w dalszym ciągu mam nadzieję na lepsze. Wszystkie te błagalne prośby przynoszą duszy schronienie. Jest ktoś kto zrozumie cały żal wylewany z nocy na noc. Jest ktoś kto będzie w stanie zedrzeć ze mnie cały ten ból. Jest taki ktoś kto będzie mówił tylko i wyłącznie prawdę. Jest taki ktoś kto poukłada wszystkie nieznane .
Jest ktoś taki.. ktoś kto na bezpieczną przystań zabierze mnie. I pozostaje wierzyć i trwać ,bo to właśnie Bóg dar życia ofiarował nam.
|