Mam chłopaka, który, trzyma moją rękę bez przerwy, rzuca we mnie poduszką, gdyby zachowuje się idiotycznie, a potem obdarowuje mnie milionem całusów, robi z siebie idiotę tylko po to, bym się uśmiechnęła, opowiada o mnie swoim przyjaciołom z uśmiechem na twarzy, kłócimy się o głupie rzeczy, a potem przeprasza mnie, liczy ze mną gwiazdy, jest moim najlepszym przyjacielem. Nie zapewnia mnie na każdym kroku ze będzie ze mną na zawsze, ale czasami mówi o ślubie oraz że nigdy, przenigdy nie złamie mi serca.
|