- Mamo? Mamo co Ty robisz?! Gdzie idziesz? Uważaj! Nie widziałaś tego samochodu?! Prawie wpadłaś pod niego! Mamo? Mamo czemu nic nie mówisz? Mamo spójrz na mnie, proszę! Spójrz. To ja - Twój syn - Dawid! Nie poznajesz mnie? Czemu kiwasz przecząco głową, Mamo? Co się stało? To ja.. naprawdę ja! Nie odchodź, nie oddalaj się - Mamo proszę! - budzę się czując, że moje ciało oblał pot. Podążam niepewnie do łazienki w głowie wciąż słysząc swój głos, prośby. Staje przed lustrem i zamiast swego odbicia widzę właśnie jak odchodzi. Chce biedź za nią ale ktoś mnie zatrzymuje - Tato czy to Ty? - moje usta same wymawiają te słowa i wtedy budzę się. Budzę się już naprawdę... / niefartowny
|