Tyle minęło już czasu. Zapominam, co to znaczy żyć i kochać jednocześnie. Tak bardzo chciałam się od tego odciąć, uwolnić... Miałam nadzieję, że dobrze robię, że to faktycznie mnie przytłacza, działa na mnie destrukcyjnie. Dziś nie jestem pewna, ale żyję dalej. Mimo wspomnień, poznałam kogoś nowego. Boję się dać mu szansę, bo raz już dałam. To co było potem jest godne zapomnienia... Chcę znów kochać. Jedno tylko pytanie... Czy można tak bardzo pokochać drugi raz?
|