Siedzę na parapecie oparta o szybę okna. Po moich zaróżowionych policzkach spływają łzy. W tle ścian odbijają się smutne piosenki opisujące różne przeżycia. Z każdą piosenką wiążą się inne wspomnienia. Przed moimi oczami przelatują obrazy naszych wspomnień, wszystkich jakie mamy. Twój śmiech, każdy gest, każde słowo. Pamiętam wszystko, z najdrobniejszymi szczegółami. To mi właśnie pokazuje jak bardzo spieprzyłam rzeczywistość. Jak bardzo straciłam dawną siebie. Taką jaką Ty znałeś a nie taką jaką jestem dzisiaj
|