Siedzę na krześle pijąc gorące mleko,trzęsąc się z zimna i rozmyślając co dalej. W sumie dalej nie wiem jak to będzie. Wiem że nie będzie łatwo, nie ma już Ciebie.. czyli tak jakby nie było już nic. Totalna pustka, powiedz.. co mam zrobić? Łatwo jest Ci mnie tak ranić? Najpierw zrobić nadzieję a później znów zostawić? Nie okłamuj mnie wreszcie..
|