po cholerę nam to było? Czemu wtedy
znaleźliśmy się w tym samym miejscu? Po co na
siebie spojrzeliśmy? Po co rozmawialiśmy?
Niepotrzebnie podtrzymywaliśmy kontakt, a potem
jeszcze chwyciliśmy się za dłonie, idioci, wielcy
idioci. Po co nam to było? Tak pięknie mówiliśmy,
a teraz nie stać nas na głupie "cześć". Wiem, że
to okrutne, ale dziś? Dziś wolałabym Cię nigdy nie
spotkać, przepraszam
|