Czeka się tylko na tę krótką chwilę,w której nagle nabiera sensu romantyczny nonsens o dwojgu oczu spotykających się przez szerokość pokoju, rozpoznających kogoś, kto jest w stanie sprawić, że świat się uśmiechnie i zaświeci słońce. nastrojeni jesteśmy na tę samą długość fal albo na długość tak zbliżoną, że różnica nie odgrywa żadnej roli.
|