Wiesz zastanawiał się ostatnio nad sensem życia. Od pewnego czasu jestem sama, nie mam osoby, do której mogłabym się zwrócić w razie potrzeby. Moja matka mnie ignoruje, ojciec nie żyje, brat pojechał ze swoją żoną na drugi koniec kraju. Ludzie, których znam mnie wykorzystują i ranią. Wcześniej chowałam się w ramionach taty, które były przyjemne jak łóżko po wyczerpującym dniu, teraz gdy chowam się w cudzych ramionach są one dla mnie jak nóż na gardle. Kochałam tatę, zawsze mnie wspierał, obiecał, że będzie przy mnie, ale odszedł. Teraz jest mi tak trudno, wiesz ?
-Nooo... Dasz spisać chemię ?
|